Nie rozumiem jak niektórzy ludzie mogą mówić, że "film jest świetny" albo oceniają 10/10. Poziom dla totalnych debili. I niech nie gadają, że każdy ma inny gust, że mi moze sie nie podobac a im tak, albo że ja nie mam dystansu czy poczucia humoru do tego filmu. Ten film jeśli sie komuś podoba to znaczy, że ten ktoś jest idiotą albo conajmniej imbecylem (w wieku około 14 lat). TE "śmieszne sceny" ktore tam niby występują to zlepek starych i popularnych kawałow wziętych pewnie z alejaja.pl z pod kategorii "Głupich" wyciągnięte. Film (jeśli go tak można nazwać) nie ma fabuły, akcji, jest bezsensu i z żenująco niskim humorem. To wygląda jakby ktoś wziął pare dowcipow o których wspominałem i nakręcił je każdy z osobna. Co z tego, że nic sie tam kupy nie trzyma, prawda? Oceniam na 1,5/10. Wstyd ze takie cos ma średnią powyżej 4. A te pół punkta za to ze ten Pele to ogólnie fajnie wygladał, jak jakis terroryste z ADHD i ta jego groźna mina jakoś tak mi utkwiła w głowie.
"Ten film jeśli sie komuś podoba to znaczy, że ten ktoś jest idiotą albo conajmniej imbecylem (w wieku około 14 lat)"
....
odechciewa się komentować Twojej wypowiedzi.
hhaahahahaha
Film jest swietny :)
"Ten film jeśli sie komuś podoba to znaczy, że ten ktoś jest idiotą albo conajmniej imbecylem (w wieku około 14 lat)"
Przynajmniej juz wiemy ile masz lat i jaki masz poziom inteligencji xD
nie bójcie się prawdy i nazywania spraw po imieniu film to gniot. Podobać się może ludziom upośledzonym lub dzieciom neostrady w wieku 12 lat z małych miasteczek i wsi. Resztę dopisałeś sam. Zlepek oklepanych do bólu żartów które starano złożyć do kupy i kupa z tego wszystkiego wyszła. Film zrobiony bez jakiegokolwiek celu i zakończenia. Czas poświęcony na jego oglądanie to strata. Jak juz ktoś musi obejżeć na siłę polską komedię to polecam obejrzenie po raz setny np "chłopaki nie płaczą".
Film jest genialny. Takie zarty sa najlepsze. Wuilgarne, oblesne i kompletnie bez sensu. Jebac "wyszukane komedie" - one sa tylko dla ciot
Haha no to gratuluje gustu i podejścia do komedii - "wyszukane tylko dla ciot". Nawet jeśli jakiś odsetek ludzi mogą śmieszyc te żarty z joba(poziom kibola albo dresa) to nie znaczy że aby powstał dobry i humorystyczny film to wystarczy przedstawić aby zlepek scen. NIech ci twórcy filmowi czasami troche pomyslą i wykaża sie jakąś inwencją twórczą, amator by cos lepszego nakręcił...
Wbrew pozorom trudniej jest nakrecic film nie majacy jednolitej fabuly (ktory jest zlepkiem kilku nie zwiazanych ze soba watkow) niz taki, ktory od poczatku do konca opowiada prosta historie (jak wiekszosc komedii).
Dlatego wlasnie takich filmow nigdy nie nakreciliby zadni amatorzy.
TO jest wlasnie inwencja tworcza
A ty co? filmowcem jesteś, ze uważasz, że trudniej?? Nakrecenie jak nakrecenie - w tym filmie jak w wielu innych - czepiam sie raczej scenariusza (o ile go mieli).
Ogladalem go 2 razy i tak sie smialem, ze juz nie moglem wytrzymac prawie. Humor w tym filmie jest genialny <lol2> Takie filmy wlasnie kocham xD
Moi koledzy, ktorzy go ogladali (a bylo ich dosc duzo) tez mowia, ze tak polewali, ze masakra xD
Jak dla mnie to jest najlepsza polska komedia od czasow Killera :)
Twoi koledzy z gimnazjum? Te żarty są aż do bólu płytkie i głupie. Co ma być śmiesznego w "lubisz to suko" albo zamszyku? Tylko prymitywów mogą bawić takie rzeczy.
Skoro tak, to pokaż coś co chociaż zbliżyłoby się poziomem do filmu, nad którym dyskutujemy. Jesteś pewnie amatorem jak większość z nas, więc pochwal się...
Wydaje mi się że jeżeli ktoś nie znał tych starych dowcipów wykorzystanych na każdym kroku w scenach to film jest dla niego nawet fajną komedią. Ja znałem te dowcipy niestety i kilka nawet spalili chociażby z choinką znałem dużo lepszą wersję.
Tak, ale...
Na Litość Boską, co to za komedia, która opiera się na zlepku miernej jakości dowcipów?! Liczy się pomysł, motyw, temat, SENS - w tym "filmie" zabrakło wszystkiego.
Humor rodem z rynsztoka.
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych polskich komedii.
Idzie się na każdym kroku uśmiać.
Starsznie mi się podoba.Jak mi się nudzi to go oglądam i za każdym razem się uśmieje ;)
Pozdrawiam wszystkich miłośników JOB-a.
Film naprawde świetny.
A co do powyższych wypowiedzi, w których , ktoś uważa, że gdy podoba nam się ten film, to jesteśmy debilami, to powiem tylko tyle, że każdy ma inny gust i inne podejście do sprawy.
Gdzie się podziała jakakolwiek tolerancja co ?
Ok, napisałeś co sądzisz na temat tego filmu, że Ci sie nie podoba, spoko.Każdy ma inne zdanie.
Ale darujcie sobie z debilami.
Chyba nie na tym polegają te fora co nie?
Tak na marginesie to ten film w doskonaly sposob przedstawia glupie polskie spoleczenstwo. Nie mow, ze tewgo nie zauwazyles ;>
O właśnie - zauważyłem, że przedstawia i to mnie najbardziej przeraza. Trzeba przyznać, ze sporo młodzieży jak i troche starszych ludzi którzy sie zatrzymali troche w rozwoju odpowiadają postaciom z filmu. Ale ty mowisz: " głupie polskie społeczeństwo" - u nas w kraju nie wszyscy są głupi i mam wielki żal do twórców filmowych którzy przedstawiają nas jak najgorzej, spychając wszystkich do jednego bardzo niskiego poziomu zamiast pokazywać coś co jest w nas dobrego, jak potrafimy coś zrobic, ukazać nasz nieprzeciętny przecież humor. Wielki minus, że śmiejemy sie z własnej głupoty zamiast szukać czegoś mądrzejszego z czego można sie pośmiać. Naprawde brak mi teraz inteligentniejszych filmow, które nie wysmiewaja sie z naszego spoleczenstwa a wrecz przeciwnie (nie mowie w tym wypadku o jakichs historycznych filmach bo one powstawaly, powstają i beda powstawać).
No i wlasnie fajnie. Kazdy lubi sie nasmiewac z Amerykanskich komedii robiacych sobie jaja z Amerykanow, ale jak juz ktos sie wysmiewa z glupoty polakow to juz zle?? O_o
Chyba nie zrozumiałeś, co Kepinsky miał na myśli. Wcale nie chodzi o to, że śmianie się z wad, przywar własnego narodu jest złe. W polskiej kinematografii coraz mniej filmów "na poziomie". "Job..." to kolejny przykład prymitywnej komedii dla głupawych nastolatków, bo tak naprawdę to do nich jest ten film skierowany. Dojrzejesz, to zrozumiesz na czym polega prymitywizm tej komedyjki. Tylko kilka razy zaśmiałem się na tym filmidle, a chyba nie takie jest założenie komedii.
Filmem, który wyśmiewa głupotę Polaków jest 'Dzień świra', i to jeszcze w taki sposób, że musisz ruszyć nieco mózgownicą, żeby się połapać w tym jednym, prostym wątku. 'Job' jest kretyński, beznadziejnie nakręcony, fabuły się nie trzyma niczego, a do tego składa się na oklepane dowcipy z dupy wyjęte. Dziękuję.
Nie dyskutuj z idiotą najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Ty już mnie swoim pokonałeś :3.
Czy nawet tutaj ludzie o skrajnych poglądach muszą się wzajemnie obrażać zamiast prowadzić dyskusję na poziomie?
Job nie jest kinem wysokich lotów, ale jako coś na "odmóżdżenie" spełnia się znakomicie
Job nie ma ambicji byc kinem wysokich lotow, tworcy filmu dobrze wiedzieli co robia. Nakrecili skrajnie glupia komedie. Moze korzystanie dowcipow zywcem wyjetych z serwisow internetowych momentami rzeczywiscie jest irytujace, ale to nie sprawia ze sie filmu nie da ogladac. odemnie polecialo 7/10 - gdybym miala obiektywnie oceniac zapewne byloby to jakies 2-3 punkty nizej, ale zdaje sobie sprawe z tego ze job jest taki jaki mial byc. Film jest lekki i smieszny, swietnie wykreowane postaci "darek otworz" , "lubisz to suko" i "grozisz mi" to doprawdy dobre teksty :P
Od strony fabularniej wiadomo - cienko, ale akurat w tym przypadku jest to atut tej produkcji :D
dowiedzialem sie od przeciwnikow tego filmu ,ze jestem z malego miasta mimo iz mieszkam w ponad 100 tys miescie i ,ze jestem idiota mimo iz zdalem rozszerzona mature powyzej 80 % i startowalem w roznych konkursach, dowiedzialem sie tez, ze mam 12 ( 14 ) lat mimo iz lat mam ponad 20 :)
milo znac opinie o sobie od ludzi ktorzy na oczy ciebie nie widzieli ale wiedza o tobie wszystko tylko dlatego, ze dales jednemu filmowi ocene 8/10
pozdrawiam normalnych, tych ktorzy nie sa zacietrzewioni :)
Co do tego miasta, to chciałabym tylko zauważyć, że "wieś" to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania. Nie wiem czemu miała służyć ta uwaga, że film może się głównie podobać "gorszej" i "głupiej" widowni ze wsi, albo małych miasteczek. Ja od tego filmu wiele nie oczekiwałam - głupawa lekka komedyjka na rozluźnienie i tyle.
Tak, gdybym nie znał tych dowcipów, to mogłoby mnie to śmieszyć. Niestety wszytko już słyszałem wczesniej.
Zgadzam się. Grałem w tym filmie i teraz tego trochę żałuję... Nawet mnie nie ma na liście obsady :/ Pozdrawiam normalnych! ;)
film jest po prostu podzielony na kilka epizodycznych akcji... sa w nim rozne zarty... dla jednych smieszne, dla innych mnie... w kazdym badz razie czasem naprawde mozna bylo buchnac! no i borys szyc... klasa sama w sobie!
Tak sobie czytam te komentarze i sie dziwie, po cholere ci wszyscy antyfani filmu go oglądali skoro wyraznie krytyk filmowy przed filmem szczeze odradzal ogladania tego d*bilnego filmu z mongolskimi zwrotami ;p A moze nie widzieli tej rozszezonej wersji z tym komentem ? ;p i druga sprawa jesli Job jest beznadziejny to jaki waszym zdaniem jest Weekend Pazury ? :)
Wg mnie Job czyli OSTATNIA POLSKA KOMEDIA jest mega filmem :D od tamtej pory jeszce nie zrobili leprzej..i chyba nie zrobia..polskie kino padło na r*ja i sie nie che podniesc ..szkoda.
Co do fabuly. Mowicie ze nie ma ? pewnie ze ma :) Adi chciał cos w zyciu osiagnac... fabuła z życia wzieta ;p Wy tez zapewnie sie opie*dzielacie calymi dniami i sypiecie takimi betonowymi tekstami :) ale was nikt nie nakrecił ;)
ps Job ma u mnie 8/10 a Weekend ledwo 2/10 ze wzgledu ze Pele w nim gra i 2 z Ani mru mru ;p
Brawo :D wreszcie odpowiedź w tym wątku która trzyma sie kupy ;] a mi film się podobał ;) przecież trzeba czasami wyluzować, pośmiać sie z byle czego tak żeby poprawić sobie humor ;]
Przecież amerykański "Eurotrip" jest na zbliżonym poziomie i jakoś oceny ma dobre, owszem Job to zlepek dowcipów, ale fabułe posiada i to lepszą od wielu komedii amerykańskich np. Harold i Kumar - kolesie chcą zjeść hamburgery, czy w setkach komedii o zaliczaniu lasek.
hehe akurat ja zrozumialem Harolda i Kumara w ten sposob - ziomki sobie wyznaczyli cel i niebylo cholery musieli go osiagnac nawet jesli los spychal ich z trasy :) a co do Eurotripa swoiego czasu kawałek "Scotty doesn't known" był niezlym hiciorem ;D